Promocja!

UWAGA -KUPUJCIE PSY W HODOWLACH ZWIĄZKU KYNOLOGICZNEGO W POLSCE (ZKwP), członka FCI!!

Cena 500-700zł za psa to zawsze oferta pseudohodowli!!! To tylko pozorna promocja!! Chciałam ostrzec przed kupowaniem psów z niepewnych źródeł!!!

Tak wygląda pseudohodowla:

pseudo1

dobermany_pseudo pseudo2 pseudohodowla-boston-terriera2704

Jeśli stoisz przed zakupem psa czy kota z hodowli warto przeczytać poniższy tekst…

W dzisiejszych czasach wszyscy starają się ciąć koszty do maksimum i udają się po pieska do tzw. „domowej hodowli” za 300 czy 500zł często gęsto odpowiadając „nie będę bawić się w wystawy, po co mi papier (rodowód FCI). Otóż chciałabym napisać parę słów dlaczego ten rodowód jest taki ważny. Jak wiadomo, aby pies otrzymał metryczkę uprawniającą do wyrobienia rodowodu FCI, musi urodzić się w zarejestrowanej hodowli w Związku Kynologicznym. Rodzice psiaka muszą mieć rodowody i uprawnienia hodowlane, często są też wymagane badania by dopuścić takie psy do rozrodu. Kupując psa z rodowodem zyskujesz psa o gwarantowanym wyglądzie oraz o cechach charakteru zgodnych ze wzorcem rasy. Każdy psiak z miotu otrzymuje metryczkę, jeśli hodowca twierdzi, że piesek był szósty czy ósmy i dlatego nie dostał metryczki – zrezygnuj z zakupu, bo najprawdopodobniej jest to pseudohodowca. Nie ukrywam – za takiego psiaka z FCI zapłacisz od 1000 w górę jednak nie myśl, że hodowca na tym biznesie kupuje auta i stawia kolejne domy… Często prawdziwi dobrzy hodowcy dokładają do swojego „interesu”. Koszty badań, wyrobienia rodowodu, wystaw, paliwo by uczestniczyć w wystawach, odchów szczeniąt dobrej jakości karmą – to wszystko kosztuje. Jeśli nie stać cię na pieska zawsze możesz porozmawiać z hodowcą i rozłożyć kwotę na raty. Dobry hodowca to też człowiek, jeśli przekona się, że będziesz idealnym domem dla jego szczeniaka, jestem pewna, że dogadacie się co do zakupu szczenięcia.

A teraz parę słów dlaczego nie warto brać z „DOMOWYCH HODOWLI” – często są to hodowle, w których suka rodzi co cieczkę, żywiona jest śmieciową karmą, trzymana w piwnicach czy innych okropnych pomieszczeniach. Szczeniaki na czas zdjęć do prezentacji w Internecie są w pięknych pokoikach ozdobione wstążeczkami… po zdjęciach trafiają do matki na zimny beton… często w pseudohodowlach są rozmnażane psy chore, z wadami genetycznymi, samiec kryje swoją matkę czy siostrę… taki hodowca liczy tylko na czysty zysk. W pseudohodowlach psiaki bardzo często trafiają do domów w wieku 5 tygodni… Co uważam, że jest skandaliczne. Prawidłowy czas odbioru szczenięcia od matki wynosi 8-10 tygodni… Odebrany wcześniej szczeniak może w przyszłości być lękliwy, agresywny, wycofany… Czy warto wydać 500zł na psiaka z pseudohodowli „na kolanka”, a potem wydać tysiące na weterynarza albo co najgorsze pozbyć się problemu gdy zacznie chorować?

Proszę spojrzeć na fundacje zajmujące się poszczególnymi rasami oraz schroniska… Czy są tam psy z rodowodem FCI? – odpowiem – jest ich baaaardzo niewiele. Zasiedlają te fundacje psiaki w typie rasy… takie właśnie pieski za 3 stówy, których ktoś się pozbył gdy wyrosły na mniej przypominające daną rasę czy okazały się chore.
Proszę przemyśl to i zdecyduj się jeśli pragniesz kupić szczeniaka na psa z udokumentowanym pochodzeniem.

Poniżej wykaz pseudostowarzyszeń, których rodowody są nic nie warte. To pseudo ukrywające się pod wszelakimi stowarzyszeniami często bardzo upodabniających się do Związku Kynologicznego w Polsce.
Spis funkcjonujących stowarzyszeń powstałych dla legalizacji swojej działalności ukazujący skalę problemu:
1.PZPiKR – Polski Związek Psa i Kota Rasowego
2. SMR – Stowarzyszenie miłośników zwierząt „Domin”
3. KHRPiK – Klub Hodowców Rasowych Psów i Kotów
4. KMKB – Klub miłośników kota brytyjskiego- „Carroll”
5. OSHPiKR – Ogólnopolskie Stowarzyszenie Hodowców Psów i Kotów Rasowych „Cztery Łapy”
6. SHPR – Stowarzyszenie Hodowców Psów Rasowych „As”
7. SWWZR – Stowarzyszenie Wspierające Właścicieli Zwierząt Rasowych
8. PSPP – Polskie Stowarzyszenie Przyjaciela Psa
9. SPCMZ – Stowarzyszenie Polskie Centrum Miłośników Zwierząt
10. SWKiPR – Stowarzyszenie Właścicieli Kotów i Psów Rasowych
11. SWRPiK – Stowarzyszenie Właścicieli Rasowych Psów i Kotów
12. OSPR – Ogólnopolskie Stowarzyszenie Psa Rasowego „Kennel  Club”.
13. SKPiKR – Stowarzyszenie Klub Psa i Kota Rasowego – Ogólnokrajowa Organizacja Społeczna
14. PSHPiK – Profesjonalne Stowarzyszenie Hodowców Psów i Kotów Rasowych
15. Canis Felis – Klub Rasowych Psów i Kotów
16. OSPiKR – Ogólnokrajowe Stowarzyszenie Psa i Kota Rasowego „Protection”
17. PZPiKR – Polski Związek Psa i Kota Rasowego
18. SHKB – Stowarzyszenie Hodowców Kotów Brytyjskich
19. SHPiKR – Stowarzyszenie Hodowców Psów i Kotów Rasowych
20. SHRPiK- Stowarzyszenie Hodowców Rasowych Psów i Kotów
21. SKD – Stowarzyszenie Kota Domowego
22. SPPR – Stowarzyszenie Przyjaciół Psów Rasowych
23. ZMPiKR – Związek Miłośników Psów i Kotów Rasowych
24. Stowarzyszenie Miłośników Psów Rasowych (w miejscowości Chwaliszów koło Wałbrzycha)

***tekst zaczerpnięty ze strony Schroniska

Główne typy pseudohodowli

FARMA SZCZENIĄT
Pseudohodowla, w której ludzie masowo rozmnażają zwierzęta, zapewniając im jedynie taki standard opieki, aby móc maksymalizować swoje zyski. Samice zachodzą w ciążę podczas każdej cieczki. Cieczki często wywoływane są farmakologicznie. U zwierząt dochodzi do chorób i uszkodzeń ciała wynikających z nadmiernej eksploatacji. Kiedy suka rozrodowa okazuje się bezużyteczne, zostaje zabita lub wyrzucona. Zwierzęta przychodzące na świat w takich miejscach, narażone są na uszkodzenia ciała, spowodowane m.in. walkami o jedzenie i złymi warunkami przetrzymywania. Warunki, w jakich przebywają nie spełniają zwykle podstawowych standardów – ciasne i brudne klatki, rzadko lub wcale nie sprzątane, przez co zwierzęta brodzą we własnych odchodach. Nie mają dostępu do świeżego powietrza, zimą marzną, a latem cierpią z powodu wysokich temperatur. To wszystko doprowadza zwierzęta do chorób fizycznych i psychicznych. Opieka weterynaryjna jest zwykle zaniedbywana. Zwierzęta są źle karmione (słabej jakości pożywienie, nieregularne posiłki, brudna woda w miskach, czasem długotrwały brak dostępu do karmy i wody). Nikt nie dba o zapewnienie zwierzętom kontaktu z człowiekiem. Są traktowane przedmiotowo. W pseudohodowlach liczy się ilość a nie jakość, dlatego też pseudohodowca nie dba ani o prawidłową genetykę rozmnażanych zwierząt ani też o czystość rasy. Pseudohodowca nie dba o dobór hodowlany, nie zwraca uwagi na cechy fenotypowe i genotypowe. Mimo, że niejednokrotnie w pseudohodowlach znajdowano psy z tatuażami Związku Kunologicznego w Polsce, to rozmnażacze nie biorą udziału w pokazach psów hodowlanych. Oznacza to, że rozmnażane przez nich psy nie są oceniane pod względem zgodności z wzorcem rasy. Jest wiele ras, w przypadku których poza wzorcem wyglądu, przeprowadza się badania w kierunku dysplazji.

CHÓW WSOBNY | Zwierzęta z pseudodowli mogą przypominać osobniki popularnych ras, jednak dotknięte są zazwyczaj wadami genetycznymi spowodowanymi ograniczoną pulą genetyczną wewnątrz stada (jest to wynik chowu wsobnego, tj. krycia matki synem lub siostry bratem).

AMATORSKA DOMÓWKA
PSEUDOHODOWLA to także hodowle prowadzone przez przypadkowe osoby, nie mające wiedzy kynologicznej, ale za to mające psa – rzadko rasowego, zwykle w typie rasy. Są dwa powody, dla których kwitnie chałupniczy wyrób psa.

1) Błędny pogląd, że każda suka przynajmniej raz w życiu powinna mieć szczeniaki. Mili Państwo mając śliczną „sunieczkę”, decydują się ją rozmnożyć, bo „nie bedzie miałą urojonych ciąż”, bo będzie szczęśliwsza, bo weterynarz kazał, bo przed steryizacją musi mieć raz młode. Jeśli usłyszysz od weterynarza, że każda suka powinna mieć młode, to jak najszybciej zmień weterynarza, bo jeśli ma takie braki w podstawach, to strach pomyśleć, co będzie w przypadku zagrożenia życia i zdrowia Twojego psa. Niestety wiele osób idzie za radą znachodów i rozmnaża pupila. Żeby zachować czystość gatunku domowy terapeuta poszukuje psa „tej samej rasy”. Dobre serce nie pozwala po terapii ciążowej uśpić całego miotu, więc w internecie pojawiają się ogłoszenia. „ODDAM ZA ZWROT KOSZTÓW UTRZYMANIA”. „Pieskie szukają domu, jeśli nie znajdą, to trafią do schroniska”

2) Kiedyś, żeby dorobić, co zaradniejsi skręcali długopisy i składali klamerki do bielizny. Dziś wystarczy „joreczek” – jeden lub dwa, może być też jakiś w typie od sąsiadów. Szczęśliwy posiadacz/ka joreczka świadomie decyduje się na rozmnożenie go w celu uzyskania dochodu ze sprzedaży młodych. Zazwyczaj takimi rozmnażaczami są amatorzy przekonani o wyjątkowości swojego pupila, którzy przy okazji chcą dorobić kosztem ukochanego zwierzęcia. Żeby chałupnicza produkcja nie wzbudzała podejrzeń, rejestruje się ją w jakimś szemranym stowarzyszeniu. Pies niby żyje w dobrych warunkach, ma opiekę, ale niestety z psem rasowym nie ma kompletnie nic wspólnego. Domowe hodowle są mniej drastyczną, ale bardzo szkodliwą wersją masowych pseudohodowli.

NIEETYCZNE ZAREJESTROWANE HODOWLE

Niestety nie wszystkie hodowle zarejestwane w prestiżowych związkach i stowarzyszeniach zasługują na miano hodowli. Oprócz posiadania stosownej dokumentacji w gruncie rzeczy niewiele je różni od pseudohodowli. Trudno powiedzieć dlaczego tak jest. Chęc zysku, niewłaściwa opieka nad zwierzetami, niehumanitarne traktowanie, krycie suk podczas każdej cieczki, brak dbałości o wzorzec rasy. Szanujące się organizacje robią wszystko, aby niedopuścić do członkowstwa tego typu „wylęgaczy”.

***tekst zaczerpnięty ze strony http://psia-mac.pl, która walczy z pseudohodowlami